Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:27
Przeczytaj!
Reklama

Nie taki wilk straszny

W ostatnich miesiącach okolice Chinowa, Łuczynowa i Świerży Górnych obiegły informacje o pojawieniu się wilków. Nadzór przyrodniczy sprawujący opiekę nad Elektrownią Kozienice wykrył też miejsce stałego przebywania watahy. Kilkaset metrów od składowiska mieszanki popiołów i żużli, w leśnictwie Chinów, znaleziono legowisko, resztki ofiar, odchody. Widziano także jednego osobnika.
Nie taki wilk straszny

Czy powinniśmy obawiać się wilków w okolicach Elektrowni Kozienice?

 

W historii, literaturze, sztuce i naszej świadomości od stuleci utrwalany jest obraz wilka jako groźnego drapieżnika, niebezpiecznego dla ludzi. Jako konkurent człowieka w dostępie do dzikiej zwierzyny był bezlitośnie tępiony aż w końcu znalazł się w Polsce na granicy wymarcia. Dopiero, gdy gatunek ten został niemal całkowicie wytrzebiony dostrzeżono jego ogromną i pozytywną rolę w środowisku i objęto go ochroną gatunkową. Mało kto zdaje sobie sprawę, że najbardziej okazałe jelenie w Polsce występują w Bieszczadach, czyli tam gdzie wilka było i jest pod dostatkiem. Pokazuje to oczywistą prawdę potwierdzoną naukowo, że w środowisku, gdzie występują drapieżniki, zwierzęta utrzymywane są we właściwej kondycji i odpowiedniej liczebności w odniesieniu do pojemności i zasobów otoczenia i ekosystemów. Wilki bowiem, a także rysie, niedźwiedzie i lisy redukują osobniki chore, słabe, zapobiegają rozprzestrzenianiu się chorób w populacji swoich ofiar. Ten układ pozostający we wzajemnej dynamicznej równowadze zakłócił niestety człowiek eliminując niepotrzebnie drapieżniki (także ptasie) ze swojego otoczenia. Zaburza to w sposób istotny liczebność takich zwierząt jak sarny, jelenie, dziki, bobry. Nadmierna liczebność tych zwierząt powoduje znaczące szkody w lasach, uprawach, dolinach rzecznych, a w przypadku Elektrowni w systemach melioracyjnych składowiska popiołów i żużla. Człowiek sam nie potrafi niestety tak jak przyroda regulować stanu zwierzyny. Łowiectwo i myślistwo nie jest efektywne i nie potrafi właściwie regulować i zastępować drapieżników.

 

Ponowne pojawienie się wilków w Puszczy Kozienickiej, i to właśnie pod Elektrownią, to bardzo dobry znak dla rolników, leśników i samych myśliwych. Pokazuje jednocześnie zjawisko, że okolice zakładu są ważną ostoją dla dzikiej fauny. Zwierzęta odnajdują tu spokój, rozległe i niezniszczone lasy, brak presji człowieka, dużo pokarmu. Przyrodnicy współpracujący z Eneą Wytwarzanie, będą teraz bacznie przyglądać się chociażby relacjom na linii wilki – bobry. Nie jest tajemnicą, że obecność rodzin bobrowych w obrębie składowiska jest nieco kłopotliwa. Może okazać się, że wilki zostaną tutaj naturalnymi sprzymierzeńcami i w sposób zgodny z rytmem przyrody pomogą w utrzymaniu liczebności tych gryzoni na właściwym poziomie.

 

Nie bójmy się wilków i nie demonizujmy ich. Gatunek ten jest zwierzęciem o znaczeniu wspólnotowym, chronionym w ramach tzw. Dyrektywy Siedliskowej i wszędzie na naszym kontynencie, gdzie tylko się pojawi jest powodem do zadowolenia, radości przyrodników, a nie obaw lokalnej ludności. Dla wilków tworzone są specjalne przejścia nad drogami, dostosowywane są plany pozyskania zwierzyny. Przypadki zagryzienia człowieka przez wilki we współczesnej Europie są właściwie nieznane.

 

Pamiętajmy w końcu, że nasze milusińskie domowe pieski, zagrodowe burki, czy poczciwe Azory pochodzą właśnie od wilka. Tysiące lat temu udomowiliśmy częściowo ten gatunek i do dziś służy on nam wiernie jako stróż, opiekun niewidomych, pasterz zwierząt, ratownik górski, niosący pomoc ludziom w trzęsieniach ziemi. A więc nie taki wilk straszny jak go malują!

 

 

Jacek Tabor

Mazowiecko – Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne

 

Fot. 1. Sąsiadujące z Elektrownią Kozienice lasy leśnictwa Chinów

Fot. 2. Miejsce obserwacji osobnika wilka, bezpośrednie sąsiedztwo Elektrowni

 

Fot. 3. Chroniona roślina – bagno zwyczajne, stanowisko graniczące ze składowiskiem mieszanki popiołów i żużli


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 09.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 09.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...Autor komentarza: Zbłąkany wędrowiecTreść komentarza: No proszę, niby nic wielkiego nie zostało powiedziane, nic specjalnie nowego nie padło, a jakoś sympatycznie zaciekawiliście. Przeczytam i pozdrawiam.Data dodania komentarza: 17.01.2023, 00:44Źródło komentarza: NIE PODZIELAM, NIE POWIELAM, NIE BIORĘ UDZIAŁU (wywiad z Małgorzatą Boryczką)
Reklama
Reklama