Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 15:53
Przeczytaj!
Reklama

Ida czerwcowa po raz V (wersja rozszerzona)

Fundacja Energia-Działanie w Kozienicach zaprasza do udziału w V edycji kampanii społeczno-charytatywnej Ida Czerwcowa. Stop rakowi piersi, która odbędzie się już w sobotę, 24 października na Facebooku. O tym, dlaczego warto wziąć udział w kampanii, rozmawialiśmy z prezes Fundacji Energia-Działanie, Beatą Smykiewicz-Różycką.
Ida czerwcowa po raz V (wersja rozszerzona)

Tygodnik OKO: Dlaczego warto zainteresować się Waszą kampanią?

Beata Smykiewicz Różycka: Dlatego, że choroba nowotworowa, jaką jest rak piersi, zbiera straszliwe żniwo i niestety nasze statystyki pokazują, że nie ma wieku bezpiecznego, że zarówno dziewczyny 18-letnie, jak i kobiety, które mają powyżej 20, 30 czy 40 roku życia zapadają na raka piersi i zachorowalność w Kozienicach jest nieco wyższa niż średnia krajowa. To się zmienia - niedawno było powyżej 5%, w tej chwili już 9%, więc to wcale nie jest mało, tymczasem w Polsce nie ma programu profilaktyki NFZ dla kobiet w wieku 18-49 lat. Kobiety które ukończyły 50 roku życia mają profilaktykę w postaci mammografii, ona jest ogólnie dostępna i jest bezpłatna. Jeżeli chodzi o badania USG piersi dla populacji 18-49, to żeby można było otrzymać skierowanie na badanie USG musi być jakieś wskazanie bezpośrednie. Takim wskazaniem często jest jakiś guz czy inna zmiana, którą sobie dziewczyna czy kobieta wyczuje w czasie badania - ale wtedy jest już późno. Poza tym normalnie jest trudno, a w dobie COVID-19 jeszcze ciężej z dostaniem się, dostępnością badań. W zeszłym roku, kiedy jeszcze COVID-19, nie było - to był koniec czerwca, po kampanii - czas oczekiwania wynosił prawie trzy miesiące. W tej chwili kolejki są jeszcze dłuższe. 

Z drugiej strony w tym momencie bardzo często słyszymy, że statystyki pokazują,że jest coraz mniej nowotworów. Prawda jest zupełnie inna: po prostu pacjentki przestały się badać. Właśnie teraz obserwujemy, w czasie COVID-19, że jest mniej pań, które przechodzą na USG, bo prawdopodobnie boją się ryzyka zakażenia, choć tak naprawdę przy takim reżimie reżimie sanitarnym, w jakim pracujemy, myślę że dużo łatwiej zarazić się gdzieś na ulicy, podczas spotkań towarzyskich czy w supermarkecie niż w czasie badania. Poza tym nie ma chyba nic gorszego, jak usłyszeć w gabinecie w czasie wizyty kontrolnej, że jest już za późno, czemu tak długo Pani zwlekała. Czyli wspierać należy dlatego. że nie ma bezpiecznej mamy, siostry, dziewczyny, która mogłaby powiedzieć z całą pełną odpowiedzialnością “mnie to nie dotyczy” - nie ma takiej granicy. A poza tym... uczymy się też współodczuwania i otwieramy oczy również na problem społeczny, bo takim bez wątpienia jest zarówno zachorowalność na raka jak i dostęp do tych badań, a poza tym musimy też mieć świadomość, że tam gdzie państwo nie radzi sobie, jeśli chodzi o tę profilaktykę, powinniśmy sobie pomagać, inwestując w nasze szczęście rodzinne i osobiste. Pieniądze, które w zeszłym roku mieliśmy ze zbiórki, czy które mieliśmy 2,3 czy 4 lata wcześniej... w tym roku tych pieniędzy nie mamy, bo zbiórki nie było, bo był lockdown. Pozyskujemy jednak pieniądze, w ten na przykład sposób, że napisałam tomik “Okruchy dnia”...

Tygodnik OKO: Mieliśmy właśnie o niego nie zapytać...

Beata Smykiewicz Różycka:  Napisałam tomik, nagrałam audiobook, jestem jego lektorką i taki zestaw w formie dobrowolnej cegiełki w wysokości 30 złotych czyli wartości badania - to znaczy tej części dofinansowania, którą my dajemy - przeznaczamy w całości zarówno na badania, jak i na wspieranie kobiet, które zmagają się już z chorobą nowotworową 

Tygodnik OKO: 585 przebadanych dotąd dzięki Wam kobiet - to dużo czy mało w stosunku do potrzeb?

Beata Smykiewicz Różycka: I dużo, i mało. Duże jednostki wyspecjalizowane badają pewnie w setkach i tysiącach, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w ogóle takich akcji w Kozienicach nie było jeszcze pięć lat temu - to dużo.  Co jednak w tym wszystkim jest symptomatyczne? Liczba zachorowań: 40 wykrytych zmian i nie mówimy tu sytuacjach typu cysta, tylko o zmianach do dalszej diagnostyki czyli ze wskazaniem na wizytę u onkologa. Coś jakby czerwony alert.

Myślę że to jest sukces, że panie zaufały, że zaczęły się badać, bo niestety w społeczeństwie jest lęk przed rakiem i najczęstszą reakcją jest odrzucenie czy też odwlekanie terminu wizyty u lekarza do granic absurdu - a prawda jest taka, że nawet jeśli się schowa się to gdzieś głęboko do szafy czy gdziekolwiek indziej to i tak nie zmieni to sytuacji. I tak będziemy się borykać z tym problemem, więc lepiej diagnozować się przynajmniej raz do roku, a jeśli z jakiegoś powodu nie, to przynajmniej raz na dwa lata. Obowiązkowo samobadanie piersi, w tym celu, by tego uczyć,  mamy w fundacji fantomy. Znowu w tym roku mieliśmy ruszyć od września z programem szkoleniowym dla szkół, a także mieliśmy rozmawiać z dyrektorami firm i instytucji, które zatrudniają kobiety, aby przy współudziale Amazonek uczyć panie samobadania piersi, wrażliwości na zmiany w piersiach... no, ale w tej sytuacji niestety nie możemy tego zrobić. Będziemy czekać aż to się zmieni, natomiast w pełnym reżimie można cały czas dzwonić do Millenium czy też osobiście próbować się zarejestrować i korzystać z badań na hasło IDA CZERWCOWA. Pacjentki płacą wtedy 30 złotych i nie oczekują w kilometrowych kolejkach, tylko niemalże od ręki te badania się odbywają - w takim terminie i o takiej godzinie, o jakiej pacjentce jest dogodnie.

 

Tygodnik OKO: To ostatnie zdecydowanie powinniśmy wytłuścić...


Beata Smykiewicz Różycka: Tak, od początku naszej aktywności działamy w ten sposób. "Millenium" jest dla nas bardzo przyjazne, zresztą do każdego badania ze swej strony dokłada 10 zł, to też jest godne podkreślenia.  My 30 zł, pacjentka 30 zł i "Millenium" 10 zł rabatuje. To nie są małe pieniądze, a to też dziewczyny odstręcza, zwłaszcza gdy trzeba jeszcze tak długo czekać w kolejce, gdy czas jest bardzo ważny. 


Tygodnik OKO: Ostatnie pytanie: czym są “miejsca przyjazne”, których wg. Waszej strony jest w Kozienicach osiem? 


Beata Smykiewicz Różycka: Miejsca przyjazne których mamy 8 w Kozienicach, to są takie miejsca, które są oznaczone logotypem jaskółki i napisem “Miejsce przyjazne”. Działa to tak, że np. w OCH (studio makijażu permanentnego) na hasło “Ida Czerwcowa” każda pani, która przeszła nowotwór  - nie musi to być tylko nowotwór piersi - i na skutek tego np. straciła brwi może udać się do studia i tam pani Marta Wróblewska wykonuje permanentny makijaż. To dla kobiet bardzo ważne. Ja np. byłam w szoku, bo myślałam, że największym dramatem dla dziewczyn jest utrata piersi po mastektomii czy też ból wynikający z uszkodzeń tkanki, a tymczasem okazuje się, że dla nich największym źródłem cierpienia jest to napiętnowanie zewnętrzne, czyli bra rzęs, brwi czy włosów.

Drugie miejsce przyjazne, gdzie dziewczyny mogą się udać, to salon fryzjerski pani Beaty Sieńko przy ulicy Bohaterów Getta. Tam również na hasło “Ida Czerwcowa” - nikt o nic nie pyta, nie żąda żadnych dokumentów - dziewczyny przed chemioterapią, zanim włosy im wypadną, idą i się strzygą,  a później, kiedy już są po chemii, po wszystkich ciężkich zabiegach, kiedy włosy zaczynają odrastać, to pani Sieńko nadaje tym włosom piękną fryzurę i je pielęgnuje, bo one są wtedy bardzo poniszczone. 

Mamy również studio IMAGE, u pani Anety Wójcik, ulica Sławna - tam panie na hasło “Ida Czerwcowa” mogą mieć regenerację paznokci zniszczonych po radioterapiii, maskę na ręce czy na twarz, masaż relaksacyjny… Poza tym pani Aneta wraz ze swoimi kosmetyczkami uczy kobiety jak się malować, gdy w czasie chemioterapii twarz się zmienia, staje się opuchnięta, traci owal. Można się nauczyć, jak dbać o siebie i podobać się sobie w tym ciężkim okresie.

 Kolejne miejsce przyjazne to gabinet dietetyczny Dobry Dietetyk u pani Anny Gałązkiewicz, przy ulicy Sienkiewicza. Panie, które przechodzą chemioterapię, mają również bardzo, ale to bardzo zniszczony układ pokarmowy i bardzo często potrzebują diety. W Internecie jest oczywiście multum złotych rad na ten temat, problem jednak w tym, że niekoniecznie można na nich polegać. Miałam przykład podopiecznej, która stosując taką dietę doprowadziła się do odwodnienia.  Tutaj pani Ania Gałązkiewicz, zapoznając się z historią choroby i  leczenia, ustala dietę indywidualną, dostosowaną do potrzeb osoby, w tym potencjalnych alergii. 

Przyjaznym miejscem jest oczywiście przychodnia "Millenium", o której wcześniej mówiłam, a także Laboratorium Analiz Lekarskich “Janina” przy ulicy Brzozowej, gdzie wiadome hasło pozwala na skorzystanie z bezpłatnych badań morfologicznych - i to u siebie w domu, laborantka do nas przyjedzie. 

Kolejne miejsce - Mediateka BPGK, gdzie dzięki uprzejmości pani dyrektor Stąpór  oraz kierownik tego oddziału, pani Agnieszki Dziuby, mamy taki pokoik, małą salę konferencyjną, gdzie w zeszłym roku, o ile pamiętam w lutym, zrobiliśmy wykład dla pacjentek dotyczący zdrowego żywienia  w przebiegu choroby nowotworowej. Tam właśnie się spotykamy. W założeniu chcieliśmy tam stworzyć klub czy grupę wsparcia, w celu spotykania się z psychologiem, ale prawda jest taka, że dziewczyny, które zmagają się z chorobą nowotworową, bardzo często zamykają się, a te, które wyzdrowieją, nie chcą pamiętać o chorobie. Stwarzamy szerokie możliwości, ale trudno jest coś narzucić, więc rzucamy tylko hasło i czekamy na odzew. Gdy dziewczyny czegoś potrzebują - piszą do mnie na messengerze na priv lub  korzystają z formularza kontaktowego na stronie. Jeśli jest potrzeba - organizujemy spotkania. Tak często i na taką skalę, jak dziewczyny potrzebują. 

Ostatnio rozmawiał ze mną również redaktor naczelny OKA, Edmund Kordas, proponując spotkanie z moimi potencjalnymi czytelnikami i nabywcami cegiełki w Kawiarni CK-A, prowadzonej przez spółdzielnię socjalną Przystanek Kozienice. Może to też będzie miejsce przyjazne?

***


Partnerem kampanii oraz Mecenasem wydania tomiku „Okruchy dnia, czyli Krzysiek i inne zapiski” jest ENEA Wytwarzanie. Patronat Honorowy nad wydarzeniem sprawują: Burmistrz Gminy Kozienice – Piotr Kozłowski oraz Starosta Powiatu Kozienickiego – Andrzej Jung. 

Patronat medialny: Radio Radom, Radomskie Echo Dnia, Dariusz Łukawski Media, Sunstorm Studio, Telewizja Lokalna Kronika Kozienicka, TV Promontel, Portal Internetowy Kozienice24.pl, Biuletyn Informacyjny „Nasz Powiat” oraz Tygodnik OKO. 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 09.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 09.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...Autor komentarza: Zbłąkany wędrowiecTreść komentarza: No proszę, niby nic wielkiego nie zostało powiedziane, nic specjalnie nowego nie padło, a jakoś sympatycznie zaciekawiliście. Przeczytam i pozdrawiam.Data dodania komentarza: 17.01.2023, 00:44Źródło komentarza: NIE PODZIELAM, NIE POWIELAM, NIE BIORĘ UDZIAŁU (wywiad z Małgorzatą Boryczką)
Reklama
Reklama