Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 07:45
Przeczytaj!
Reklama

„Szansa na sukces” - droga do sukcesu?

Oliwier Dębiński, z którym wywiad opublikowaliśmy w numerze 10/2023 przy okazji premiery jego debiutanckiego singla, pojawił się ostatnio na tysiącach ekranów w domach Polaków jako uczestnik programu „Szansa na sukces”, odcinka z piosenkami napisanymi przez Sławomira Sokołowskiego, czyli autora utworów takich jak „Daj mi tę noc”, „Kroplą deszczu”, „Kolorowe sny” czy „Color of your life” - to tę właśnie ostatnią piosenkę, eurowizyjny przebój Michała Szpaka, wykonał Oliwier w programie.
„Szansa na sukces” - droga do sukcesu?

Tygodnik OKO: Czym jest dla Ciebie Szansa Na Sukces? Można to rozumieć dwojako, ale na razie przyjmijmy, że chodzi o tak zatytułowany program telewizyjny…


 

Oliwier Dębiński: To tak naprawdę program, który oglądam co tydzień, śledzę zresztą wiele takich muzycznych produkcji. W tym przypadku z tego oglądania zrodziła się przygoda, i to bardzo fajna, także ze względu na to, jakich poznałem wspaniałych ludzi, a ludzi poznaje się przy takiej okazji bardzo łatwo, bo łączy nas miłość do muzyki. 


 

Czyli nie stajecie naprzeciw siebie jako konkurenci, tylko raczej jesteście razem?


 

Tak, mieliśmy tak zgraną w grupę, że u nas nie było konkurencji. Z niektórymi uczestnikami ciągle jesteśmy w kontakcie, bo takie programy pomagają też artystom nawiązywać wzajemne kontakty. Może z czasem wyjdą z tego jakieś kolaboracje? Mam nadzieję!


 

No i jest to też, nie ukrywajmy, forma promocji. Internet ma niby lada chwila zastąpić telewizję, ale gdy Twój singiel „Moknę” po pół roku ma YouTube ma w dniu, gdy rozmawiamy, 41 tys. wyświetleń…


 

Tak, około 4 tysiące doszło już po programie.


 

no właśnie, tymczasem telewizyjna emisja “Szansy na sukces” to jest kilkaset tysięcy widzów. 


 

To fakt. Tym bardziej, że mój występ został później udostępniony na stronie FB Bądźmy Razem. TVP (#BądźmyRazem). Internet i telewizja chyba się tutaj uzupełniają. Liczę też oczywiście po cixchy


 

Opowiedz może jak w ogóle trafiłeś do tego programu i jak odnalazłeś się w studio.


 

W wakacje pojechałem na casting. Zapoznałem się wtedy z kilkoma osobami, nawiązaliśmy między sobą kontakty, no i każdy potem pisał na grupie na FB czy już się dostał, ludzie cieszyli się, że „do mnie dziś dzwonili” - a do mnie nikt nie dzwonił. Wreszcie we wrześniu siedzę sobie w domu, a było to już 2 miesiące po przesłuchaniach, i nagle dzwoni telefon z zapytaniem, czy chciałbym wystąpić w programie „Szansa na sukces”, w odcinku z piosenkami pana Sławomira Sokołowskiego.


 

Domyślam się, że nie zastanawiałaś się długo nad odpowiedzią. 


 

No nie, zgodziłem się z miejsca, ale potem byłem w takim szoku, że zacząłem skakać z radości po całym domu. Cieszę się bardzo, że do studia mogłem pojechać ze swoją Mamą, moją przyjaciółką Natalią Nejtli Wilczek, która jest od zawsze moją towarzyszką podróży przez muzykę, oraz jej Mamą, która nas tam wszystkich zawiozła swoim samochodem. 


 

Rodzinnie!


 

Pewnie, bo my w ogóle jesteśmy jak rodzina. I chyba dzięki temu wsparciu, rodzinnemu charakterowi publiczności - do studia wchodzili tylko bliscy występujących - i fajnym ludziom, o których na początku powiedziałem, atmosfera przed występem była tak rozluźniająca, że w ogóle się nim nie stresowałem. 


 

A jak wyglądało Twoje przygotowanie do niego? Podobnie, jak np. do koncertów, których tak wiele już zagrałeś?


 

Trochę inaczej. Nagrania miałem o 7 rano, a wiadomo, że głos jest inaczej rozśpiewany rano, a inaczej wieczorem. Ja zawsze, przed każdym występem, staram się rozśpiewać, ale przed tym czułem, że muszę poświęcić temu więcej uwagi. Z Kozienic musiałem wyjechać o 5 rano, więc właściwie przez całe te 2 godziny, całą drogę do Warszawy, śpiewałem. 


 

Czekaj… mówisz, że jechaliście tak sobie rodzinnie we czwórkę samochodem, a Ty przez ten cały śpiewałeś? Co za piękna scena!


 

[śmiech] No tak, tak było. 


 

Ile razy słuchałeś nagrania swojego występu, analizowałem je?


 

To znaczy… jak leciał odcinek, to go sobie nagrałem i potem obejrzałem, ale dla mnie to jest coś, co było, było fajne, na pewno nie żałuję tej przygody… ale specjalnie tego teraz nie analizuję, idę dalej. Jest jeszcze wiele do zaśpiewania.


 

No właśnie opowiedz więc o swoich innych projektach. Wiem, że śpiewasz w zespole ZackoLucky.


 

Tak, ZackoLucky gra w składzie: Mikołaj Wójcik, Piotr Chałdaś, Patryk Marut, Tobiasz Turbiak, Kacper Smolarczyk, Samuel Ćwiek, no i ja. Gramy głównie kawałki skoczne, z lat 80. i 90., takie, na które ludzie reagują, przy których chcą się bawić. Mamy przygotowany repertuar i czekamy na najbliższy koncert, a w planach nagranie singla, który będzie naszym utworem autorskim.


 


 


 


 

rozmawiał KoAl


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 09.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 09.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...Autor komentarza: Zbłąkany wędrowiecTreść komentarza: No proszę, niby nic wielkiego nie zostało powiedziane, nic specjalnie nowego nie padło, a jakoś sympatycznie zaciekawiliście. Przeczytam i pozdrawiam.Data dodania komentarza: 17.01.2023, 00:44Źródło komentarza: NIE PODZIELAM, NIE POWIELAM, NIE BIORĘ UDZIAŁU (wywiad z Małgorzatą Boryczką)
Reklama
News will be here
Reklama