Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 maja 2024 05:20
Przeczytaj!
Reklama

PRZEKAZAĆ WŁASNE EMOCJE (wywiad z Kasią Chałdaś)

Osobom śledzącym jak radzi sobie kozienicka młodzież stawiająca pierwsze poważne kroki ku muzycznej karierze, Kasi Chałdaś z pewnością przedstawiać nie trzeba. Pozostałym naszym Czytelnikom wyjaśniamy: 1 kwietnia 16-letnia kozienicka wokalistka opublikowała swój pierwszy, w pełni autorski i zilustrowany nastrojowym teledyskiem, utwór zatytułowany „With You”, co w naturalny sposób zaowocowało naszą prośbą o udzielenie wywiadu. Słowem wyjaśnienia: podczas wywiad była z nami także Mama Kasi, której wypowiedzi (odowiednio oznaczone) również pojawiają się w tekście.
PRZEKAZAĆ WŁASNE EMOCJE  (wywiad z Kasią Chałdaś)

W wydaniu papierowym znalazły się w wywiadzie dwa błędy: dodaliśmy rok Kasi, a następnie, gdy mowa o tercecie N.O.K., na skutek przesłyszenia przemianowaliśmy Oliwiera na "Oliwię". Kasię, Oliwiera i wszystkich Czyteników za owe pomyłki serdecznie przepraszamy. 

 

Tygodnik OKO: Najpierw ustalmy podstawy. Kasia Nosowska w pewnym momencie stała się Katarzyną Nosowska, można też jak pani Sochacka wybrać funkcjonowanie w branży jako Kaśka, zatem... Kasia, Kaśka czy Katarzyna?

 

Kasia Chałdaś: Kasia.

 

Jak to się stało, że właśnie teraz miała Pani możliwość nagrać swoją piosenkę i zrealizować teledysk?

 

Wygrałam specjalną nagodę w radomskim konkursie Co Za Talent 2022 i otrzymałam voucher, dzięki któremu miałam możliwość zrealizowania nagrania w studio i nakręcenia teledysku.

 

Pierwsza piosenka autorska, ale chyba nie pierwsza wizyta w studio?

 

Miałam okazję być już w studio kilka razy. Pierwszy raz, kiedy nagrywaliśmy tutaj w Domu Kultury z panią Izdebską bodaj piosenkę dla Mamy i Taty, a potem np. na warsztatach wokalnych, na które jeżdżę co roku. Tam za każdym razem nagrywamy w studio covery.

 

Domyślam się jednak, że praca z własnym utworem to coś innego… No właśnie: czy to jest tak, że ostateczny głos w sprawach powiedzmy aranżacji ma artysta, czy jednak ten pracujący w studio fachowiec?

 

Kasia: Myślę, że to zależy. Gdy nagrywaliśmy teledysk, całą aranżację planu zdjęciowego robiła mi Mama z pomocą pani Marleny, właścicielki Foto Strefy, gdzie był kręcony. Sam pomysł teledysku wyszedł trochę ode mnie, trochę od panów, którzy mnie nagrywali. Tekst i muzyka są moje, tylko piano [podkład] zrobił mi pan Patryk Walczak.

 

 

Mama jest chyba trochę menadżerką? Pani też ma muzyczne przygotowanie?

 

Mama Kasi: Tak, kiedyś śpiewałam ze swoim Tatą w zespole po weselach, a swego czasu też w Szkole Muzycznej i w Diakonii Muzycznej, a ponadto moją niedawno o odkrytą pasją jest aranżacja wnętrz, dzięki czemu razem z panią Marleną z Foto Strefy mogliśmy zrealizować Kasi plan, dopasowany do jej wizji. Była tutaj inicjatorką, mówiła jak to sobie wyobraża artystycznie i wizualnie, a my starałyśmy się ująć to w jedną całość. Żeby było tak jak sobie wymarzyła, jak w bajce.

 

Kasia: I było!

 

To jest pytanie, które zazwyczaj pada na końcu wywiadu, ale: co dalej? Następne nagrania, kolejne utwory czekają już w szufladzie?

 

Ja mam napisane bardzo dużo tekstów, choć bardzo często kończy się to tak, że zaczynam coś i nie kończę, po czym piszę nowy tekst, którego znów nie kończe… a potem jakoś składam to w całość. Na pewno chciałbym jeszcze nagrać dużo piosenek i myślę, że spełnię to marzenie. W najbliższej przyszłości.

 

Rynek muzyczny mocno się zmienił. Kiedyś oczywistością było dążenie do wydania płyty, dziś wielu twórców woli wrzucać kolejne single na platformy typu Spotify, nie myśląc o układania tego w większą całość. Jakie patrzy na to Pani?

 

Ja bardzo chciałabym wydać w przyszłości płytę, a z czasem mieć ich nawet kilka. Jak to się naprawdę potoczy… to się zobaczy. Fajnie by było.

 

Skąd się wzięła Kasia Chałdaś, tzn. skąd się wzięła w tym punkcie, gdzie jest obecnie? Opisów wielu sukcesów, momentów, gdy zostałą Pani wyróżniona, znajdziemy w Internecie sporo. Które były najważniejsze z Pani perspektywy?

 

Kasia: Na pewno takim bardzo dużym wyróżnieniem było pierwsze miejsce i tytuł Osobowości Roku 2022 w plebiscycie Echa Dnia w kategorii Kultura. Do tej pory nie wiem w zasadzie kto, jak i kiedy mnie tam zgłosił.

 

Mama Kasi: Chciałybyśmy temu komuś bardzo mocno podziękować. Przeprowadzlłyśmy śledztwo, ale nie doszłyśmy do tego, kto to taki! [śmiech] Ale fajnie, że dzięki temu mogła troszeczkę wypłynąć.

 

Może po naszej publikacji ktoś się wreszcie przyzna! Jakie możliwości, wg. Pani, stwarzają Kozienice młodzieży zainteresowanej muzyką?

 

Wydaje mi się, że bardzo duże. Wiele jest tutaj organizowanych konkursów, głównie przez Dom Kultury, także większych i prestiżowych, jak konkurs im. Klimczuka, który jest przecież szeroko znany i zjeżdża się na niego wielu wokalistów z całej Polski. Dom Kultury, Szkoła Muzyczna… myślę, że jest tu wiele okazji i możliwości, by coś na gruncie muzyki robić i w tym kierunku się rozwijać. Ja osobiście uczęszczam teraz na zajęcia Młodzieżowej Estrady Piosenki pod okiem pana Piotra Markowskiego i występuję w Tercecie N.O.K. N.O.K. to skrót od imion Natalia, Oliwier i Kasia. Występujemy na wielu konkursach i zdobyliśmy wiele nagród i wyróżnień.

 

Jak do tej pory najciekawszy tekst na Pani temat, jaki udało nam się znaleźć, napisał pan Kamil Koksa [a okazja była nie byle jaka - Kasia została Głosem Sierpnia 2022 w portalu internetowym Wasza Scena Muzyczna!]. Wynotowałem pewne zawarte w nim superlatywy i teraz chciałbym, jeśli można, żeby Pani się do nich odniosła. Zatem: “dobry repertuar”...

 

Staram się wybierać taki, z którym mogę się w jakiś sposób utożsamić, zaśpiewać nie tak, żeby po prostu wykonać utwór, ale żeby też przekazać swoje emocje, zinterpretować tę piosenkę tak, jak ja bym chciała i pokazać wszystkim, że można podejść do tego też na mój sposób, może trochę odnowić tę piosenkę. Ktoś nagrał ją kiedyś zawierając tam swoje emocje, a teraz ja chciałabym, żeby moje wypływały z mojego jej wykonania.

 

Profesjonalizm”.

 

Myślę, że jeśli ludzie już w tym momencie postrzegają mnie jako profesjonalną osobę, to jest to bardzo miłe, choć osobiście wydaje mi się, że do tej perfekcji i bycia naprawdę profesjonalną wokalistką brakuje mi jeszcze bardzo dużo, choć dążę do tego z każdym dniem.

 

Emocje” - o tym już troszeczkę powiedzieliśmy…

 

Kasia: Tak. Nie wyobrażam sobie śpiewania piosenki bez okazywania emocji, bo każdy tekst, w każdej piosence, ma w sobie jakieś emocje i one muszą znaleźć odbicie w wykonaniu, żeby mogło to kogoś chwycić za serce.

 

Mama Kasi: Kasia wykonuje teraz sporo ballad i na konkursach często słyszymy potem od jury czy publiczności, że niektórzy mieli dreszcze na ciele, albo zauważamy jak ktoś ociera łzę z policzka. To jest niezwykłe: zaśpiewać tak, żeby uruchomić w drugim człowieku, po drugiej stronie sceny, te najwrażliwsze struny.

 

Trudniej zaśpiewać balladę, czy szybki hicior?

 

To zależy od utworu. Ja osobiście wolę teraz śpiewać wolniejsze piosenki, spokojne, gdzie można dużo pokazać, ale wydaje mi się, że dobrze brzmię też w tych szybkich. Coś od siebie staram się włożyć do każdego wykonania, niezależnie od tempa piosenki, lubię coś dodać, byle nie “odśpiewać” piosenki tak samo, jak została wykonana w orginale, nie byc kopią.

 

Rzecz w tym zatem, żeby mówić, przepraszam, śpiewać własnym głosem. No, ale jacyś idole, inspiracje pewnie są?

 

Są. Nie mam może tak, że zanurzam się w kimś kimś totalnie i czerpię z niego wszystko, ale bardzo inspiruje mnie i pociąga muzyka Adele albo Beyonce, bo te wokalistki z jednej strony mają naprawdę duże możliwości, a z drugiej pokazują w swoich piosenkach wiele emocji. To mi się bardzo podoba i też chciałabym śpiewać w przyszłości tak, żeby ktoś słuchał mojej piosenki i np. płakał, bo coś go tam poruszyło.

 

Teraz o celach. O płycie już powiedzieliśmy, ale co więcej - jakiś wymarzony występ, wymarzona współpraca?

 

Na pewno chciałabym występować na dużych scenach, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. To jest takie moje marzenie.

 

Czy Pani motto, bardzo mocne, które przytoczył Kamil Koksa: „Muzyka jest dla mnie całym życiem, a śpiew tlenem do tego, by móc żyć!” jest wciąż aktualne?

 

Tak. Muzyka w moim życiu była tak naprawdę od samego początku, zwłaszcza dlatego, że bardzo muzykalna była rodzina od strony Mamy. Odkąd byłam mała, ciągle chodziłam i nuciłam sobie coś pod nosem, śpiewałam, a czasem po prostu darłam się na cały dom. Było tak od początku i raczej już tak zostanie.

 

 

 

Rozmawiał AlKo

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 09.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 09.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...Autor komentarza: Zbłąkany wędrowiecTreść komentarza: No proszę, niby nic wielkiego nie zostało powiedziane, nic specjalnie nowego nie padło, a jakoś sympatycznie zaciekawiliście. Przeczytam i pozdrawiam.Data dodania komentarza: 17.01.2023, 00:44Źródło komentarza: NIE PODZIELAM, NIE POWIELAM, NIE BIORĘ UDZIAŁU (wywiad z Małgorzatą Boryczką)
Reklama
Reklama