Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 13:53
Przeczytaj!
Reklama
News will be here

KONTAKTÓW Z POLICJĄ ŻYCZĘ WYŁĄCZNIE PRZYJEMNYCH (wywiad z komendantem KPP w Kozienicach, insp. Sławomirem Rekiem )

Zamysł przeprowadzenia tego wywiadu powstał tuż po debacie społecznej z końca października, uznaliśmy wtedy bowiem, że kwestię bezpieczeństwa w powiecie kozienickim omówić warto, a kto jest najwłaściwszą osobą, by zwrócić się do niego w tej sprawie, jeśli nie powiatowy komendant policji? Sprawa nieco się przeciągnęła, jednak mamy wrażenie, że dzięki temu rozmowa z insp. Sławomirem Rekiem, od niemal 3 lat komendantem Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach, nabrała pewnego okołoświątecznego sznytu…
KONTAKTÓW Z POLICJĄ ŻYCZĘ WYŁĄCZNIE PRZYJEMNYCH (wywiad z komendantem KPP w Kozienicach, insp. Sławomirem Rekiem )

Edmund Kordas, Tygodnik OKO: Widzimy, że przygotował Pan przed rozmową z nami sporo zestawień statystycznych, nasuwa się więc pytanie: czy nie jest czasem tak, że ta sprawozdawczość zabija niejako prawdziwą policyjną pracę? Pamiętam, jak kiedyś mówiło się dużo o tym, że policji brak środków, choćby na paliwo czy nawet toner do drukarek, najlepiej więc, żeby funkcjonariusze siedzieli przy biurkach, pilnowali słupków i nie generowali kosztów.

Inspektor Sławomir Rek, komendant KPP w Kozienicach: Te czasy, gdy brakowało paliwa czy toneru do drukarek, przeszły już na szczęście do lamusa, nie ma tego już od wielu, wielu lat. To pierwsza rzecz. Druga, jeśli chodzi o statystykę: myślę, że nie jest ona wcale tak nadmierna, jak się wydaje, choć może się tak wydawać, gdy ktoś spojrzy z boku i zobaczy, ile sporządzamy co miesiąc różnego rodzaju zestawień - Biuletyn Kryminalny, Biuletyn Prewencyjny, biuletyny z ruchu drogowego i wiele, wiele innych analiz. Jednak tak naprawdę policjanci, którzy pełnią służbę czy to na mieście, czy w patrolu, czy w pionie kryminalnym, niekoniecznie nawet wiedzą, jakie statystyki my prowadzimy jako ich przełożeni, bo to jest informacja dla nas, a my bynajmniej nie pracujemy po to, żeby wszystko się w słupkach zgadzało. Służę w Policji już 29 lat i jeden wniosek po tym czasie jest dla mnie oczywisty: jeśli pracuje się dobrze, rzetelnie, to i tak znajdzie to w tych tabelkach odzwierciedlenie, nie trzeba specjalnie się nad nimi skupiać. Dla nas wyznacznikiem jest raczej ocena naszej pracy przez społeczeństwo. Stąd właśnie narzędzia takie jak np. Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, gdzie anonimowo każdy może zgłaszać różnego rodzaju zagrożenia - a ona się wciąż rozwija, dodawane są różne kategorie - to pierwszy kanał komunikacji. Mamy posterunki, komisariaty, mamy komendy powiatowe, całą tę strukturę - te jednostki też są dostępne. Komenda Powiatowa jest czynna całą dobę, są dostępni dzielnicowi, jest aplikacja Moja Komenda, gdzie, niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy, bez problemu znajdziemy dane kontaktowe dzielnicowego. Można do niego pisać mailowo, można kontaktować się telefonicznie - telefon ten jest czynny całą dobę. Jeśli dzielnicowy nie jest akurat na służbie, połączenie jest przekierowywane do dyżurnego, więc zawsze ktoś odbierze. Dalej: spotkania, czy to młodzieżą, czy z seniorami, debaty społeczne… tych kanałów komunikacji jest dużo i dla nas najważniejsza jest właśnie ta informacja zwrotna, bo nie dałoby się zaplanować naszych działań i ich prowadzić w oparciu tylko o statystykę, natomiast ona jednak pewne trendy pokazuje, porównujemy więc ze sobą różne lata, prowadzimy analizy nawet do 10 lat wstecz. One pokazują nam rzeczy, które są nam potrzebne zarówno procesie wykrywczym, jak i do tego choćby, żeby wybrać tematy spotkań profilaktycznych.

 

Po reorganizacji mamy w powiecie tylko dwa komisariaty, kiedyś były w każdej gminie… czy ta struktura się sprawdza? Nie ukrywam, że słyszę nieraz, jak szczególnie mieszkańcy tych gmin, które nie mają już tych komisariatów, mówią o tym z mieszanymi uczuciami

Cóż, mieliśmy plan, żeby odtworzyć przynajmniej jeden posterunek. Na razie to się nie udało, bo zlikwidować jest niestety łatwiej, niż uruchomić na nowo. Wkrótce będziemy mieć w powiecie trzy miasta, bo i Magnuszew i Głowaczów będą miastami, i właśnie w Głowaczowie miał być posterunek, radni to uchwalili, był wytypowany konkretny budynek do kupienia, myśmy go już nawet oglądali, prace były dość zaawansowane… nagle kupił to ktoś inny, nie wiemy dlaczego. Chcieliśmy ten posterunek utworzyć, bo ja osobiście uważam, że dobrze by było, żeby w każdej gminie taki posterunek był. Czy tak się stanie? Nie wiem, na pewno musimy brać pod uwagę, że bardziej zagrożona jest północna część naszego terenu, ta, którą obsługuje komisariat w Grabowie nad Pilicą. Tam widzę potrzebę i myślę, że gdybyśmy stworzyli ten posterunek i pozyskali na niego od Komendanta Głównego te 8 etatów, to bardzo by nam się to przydało. W powiecie byłoby wówczas 130 etatów policyjnych.

 

Właśnie - w mediach ciągle się mówi o wakatach w Policji, te braki są w wielu miastach bardzo dotkliwe - jak to wygląda w Kozienicach?

W tym momencie na 122 etaty mamy 7 wakatów. Nie jest to dużo, to nawet nie jest 10%. Na pewno nie jest to problem porównywalny z tym, jaki ma Warszawa.

 

Wspomniał Pan o Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jakie problemy związane z bezpieczeństwem sygnalizują najczęściej mieszkańcy tą drogą i jak mają się one do tych, jakie identyfikuje sama policja? Te obserwacje się zgadzają, czy są tu jakieś istotne rozbieżności?

To się w większości pokrywa. Najwięcej zdarzeń zgłaszanych na Krajowej Mapie, 42%, to przekraczanie prędkości, 18% to nieprawidłowe parkowanie. Z drugiej strony działania policji w tym zakresie, w szczególności pionu ruchu drogowego, należą do najmniej akceptowanych przez społeczeństwo. Każde odnotowane przez policję przekroczenie prędkości wiąże się z dolegliwościami dla kierowcy, ale to jest też ciągle główna przyczyna wypadków drogowych, właśnie nadmierna prędkość. Niezmiennie od wielu, wielu lat, więc i tych zgłoszeń jest najwięcej. Dalej mamy spożywanie alkoholu w miejscach do tego nieprzeznaczonych, tych zgłoszeń też mamy dosyć dużo, potem niewłaściwa infrastruktura drogowa - później są to już bardzo małe liczby, sytuacje takie jak grupowanie się nieletnich czy akty wandalizmu. Kolejna kwestia jest taka, że nie jest już tak, jak jeszcze parę lat temu, gdy przeważały klasyczne przestępstwa przeciwko mieniu, czyli kradzieże i włamania. Teraz włamań w całym roku mieliśmy 35, a to jest naprawdę niedużo. Najwięcej jest natomiast oszustw, także w przestrzeni internetowej, oszustwa metodą na Blik, wyłudzenia na różnych portalach. Jest tego więcej, niż kradzieży i włamań razem wziętych, choć samych kradzieży nie jest jeszcze mało.

 

Czy w takim razie kozienicka Policja posiada odpowiednie zaplecze (możliwości techniczne, wyszkolenie) by zwalczać także cyberprzestępczość, nadużycia i oszustwa związane z Internetem i nowymi technologiami ogólnie?

Jesteśmy przygotowani w pewnym stopniu. Nasze działania wspiera Centralne Biuro do Zwalczania Cyberprzestępczości, które posiada swój wydział w Komendzie Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu i my z tego biura korzystamy. Mamy laboratoria kryminalistyczne, mamy biegłych z zakresu informatyki, więc to jest dla nas duże wsparcie. Oczywiście, jeśli chodzi o postępowania przygotowawcze, to są one trudne, jedne z trudniejszych, bo przestępcy cały czas modyfikują swoje metody, a my, mimo wszystko jako Policja, cały czas doskonalimy swoje umiejętności i dążymy do rozpracowania tego rodzaju przestępstw. W naszych działaniach niezbędni są fachowcy, informatycy z prawdziwego zdarzenia, i my takich osób cały czas potrzebujemy. Prowadzimy takie postępowania, wykrywamy sprawców, ale tutaj jest jeszcze szerokie pole do zagospodarowania, jeśli chodzi o prewencję i profilaktykę. Dużym problemem jest też łatwowierność wielu mieszkańców i złe nawyki, takie jak zapisywanie gdzieś na karteczkach haseł czy zapominanie o wylogowaniu się z różnych stron. Ludzie rzadko też weryfikują, czy ktoś, kto pisze do nich na jakimś komunikatorze, jest faktycznie tą osobą, za którą się podaje. Można oddzwonić, można zadać jakieś pytanie kontrolne… ludzie to zaniedbują, a przestępcy z tego korzystają

 

Od niespełna 3 lat pełni Pan funkcję komendanta KPP w Kozienicach. Czy tle Pan poprzednich Pana miejsc pracy praca tutaj, w Kozienicach, wyróżnia się jakąś specyfiką? Jak ocenia Pan zaangażowanie i wyszkolenie podległego Panu zespołu funkcjonariuszy?

Pewne rzeczy determinuje samo nasze położenie na mapie. Otacza nas puszcza - stąd niedawny zakup quada dla naszej komendy, docelowo będę chciał wyposażyć nas w jeszcze jeden taki pojazd, co umożliwi nam wystawianie dwuosobowych patroli leśnych, bo na razie współdziałamy tu ze Strażą Leśną czy Strażą Pożarną. Dalej: mamy długą linię brzegowa Wisły, mamy obiekt infrastruktury krytycznej, którym jest elektrownia - i my musimy się nim dość mocno interesować, dbać o jego bezpieczeństwo, w tym celu współpracujemy z Eneą. Specyfiką tego terenu jest jednak przede wszystkim jego zalesienie i przestępstwa z tym związane, takie jak kradzież drewna czy stoiszu. Mamy sporo zbiorników wodnych, rzek - tu z kolei dochodzi do kłusownictwa i wykroczeń typu pływanie po Wiśle nocą, co niejednokrotnie kończy się zagrożeniem dla zdrowia i życia. To jeśli chodzi o teren, jeśli natomiast mówimy o warunkach tutaj w komendzie, w naszej bazie, to są one niestety bardziej niż skromne. To zdecydowanie wymaga poprawy, a najlepiej budowy nowej komendy, bo ten budynek jest niewystarczający. Nie mamy tu nawet jednego garażu, żeby móc schować pojazd służbowy. Warunki są ciężkie i podejmujemy działania, żeby pozyskać najpierw działkę, a później pieniądze na budowę nowej siedziby - no, ale to są już takie plany raczej dalekosiężne.

Jeśli natomiast chodzi o policjantki i policjantów z tej komendy, to muszę powiedzieć, że są jednymi z najlepszych, z jakimi miałem przyjemność pracować, bo naprawdę widzę tu zaangażowanie. Jestem dumny z tych ludzi - angażują się, są dyspozycyjni, a to jest podstawa naszej pracy, bo nie da się tu przychodzić do służby tylko w godzinach wyznaczonych regulaminami i uzyskiwać efektów takich, jakie mamy - a choć chciałbym je jeszcze poprawiać, to myślę, że przez ostatnie 3 lata widać, że jest lepiej, docierają też do mnie pozytywne sygnały ze strony samorządowców, z którymi na co dzień współpracujemy, że widzą tę poprawę i cenią sobie współpracę z nami.

 

Mówi Pan w superlatywach, czyli oczekiwania wobec kandydatów są zapewne wysokie. Komu w szczególności i w jaki sposób zarekomendowałby Pan rozważenie podjęcia pracy w kozienickiej policji?

Oczekiwania rzeczywiście są duże, ale policja daje też duże możliwości. Nie mamy wobec przyszłych adeptów wymagań dotyczących wykształcenia innych niż te, które określają przepisy, czyli chodzi tu o wykształcenie średnie. Zawód też tak naprawdę nie ma znaczenia, choć oczywiście preferujemy prawników, ekonomistów, informatyków, bo tacy ludzie są nam potrzebni, ale mamy przecież wiele szkół policyjnych, mamy Akademię Policji w Szczytnie - można tam uzyskać licencjat, magistra, zrobić doktorat, a teraz także, z tego co wiem, nawet habilitację. Możliwości rozwoju są dosyć szerokie. W samej Policji mamy wiele, różnych pionów i myślę, że naszą rolą jest to, żeby zauważyć predyspozycje, jakie posiada młody policjant czy policjantka, i tak pokierować jego lub jej służbą, żeby znalazł tu swoje miejsce i robił to, w czym czuje się dobrze i co daje możliwość rozwoju. Mamy pion prewencji, pion ruchu drogowego, pion kryminalny, piony dzielą się na komórki, mamy dzielnicowych… to jest bardzo specyficzna służba, bo dzielnicowy to właściwie taki policjant pierwszego kontaktu. Oni nie prowadzą postępowań, ich zadanie to kontaktować się ze społeczeństwem. Dalej: jest komórka do spraw nieletnich, profilaktyka, sprawy sztabowe, wykroczenia, zwalczanie przestępstw przeciwko mieniu, przeciwko zdrowiu i życiu, narkotyki, przestępstwa gospodarcze i korupcyjne - dla policjanta to oznacza szeroki przekrój możliwości rozwoju. Dostęp do szkół i ośrodków szkoleniowych gwarantuje nam ukształtowanie takiego policjanta i dostarczenie mu potrzebnej wiedzy, poszukujemy więc tak naprawdę ludzi, którzy są chętni do służenia, bo to jest najważniejsze. Taką świadomość każdy musi mieć, że podstawą zawsze będzie u nas gotowość do służby, dyspozycyjność i rzetelność.


Oprócz satysfakcji ze służby, co możemy zatem zaliczyć w poczet profitów, które mogą przekonać młodych kandydatów do pracy w Policji, że warto się jej podjąć?

Tak jak mówiłem - dość duże możliwości rozwoju i awansu. Do tego możliwość ukończenia różnych szkół, zdobycia wykształcenia wyższego czy nawet uzyskanie stopnia naukowego. Pracując w policji nie ponosimy tego kosztów. Najważniejszą rzeczą jest jednak na pewno ta satysfakcja, którą odczuwamy, gdy wykryjemy sprawcę, pomożemy komuś odzyskać poczucie bezpieczeństwa czy zorganizujemy dobrze przyjęte spotkanie profilaktyczne. Oprócz tego proza życia - pieniądze są chyba nienajgorsze, ostatnio te pensje były zresztą podnoszone, wprowadzono system motywacyjny dla policjantów, dodatki za lata służby, których wysokość po 32 latach służby wlicza się do podstawy emerytury, dodatkowe urlopy, których po latach służby można mieć maksymalnie 39 dni, a zaczynamy od 26, wreszcie emerytura po 25 latach służby. To są wymierne korzyści.

 

Widzimy dużą aktywność kozienickiej policji na polu profilaktyki i spotkań z mieszkańcami. Takie spotkania spełniają pokładane w nich nadzieje?

Trudno mierzyć efekty działań profilaktycznych, natomiast jeżeli widzimy na tych spotkaniach aktywność, jeżeli nie tylko my mówimy, ale są pytania, ludzie zgłaszają swoje problemy, dzielą się opiniami jest interakcja - wiemy, że dobrze to oddziałuje, dla nas to jest ważne i pozytywne. Staramy się docierać do różnych grup wiekowych - do młodzieży, do dzieci, nawet już tych przedszkolnych, do seniorów… do seniorów docieramy także pośrednio, poprzez młodzież, która bierze udział w spotkaniu, a potem powtórzy dziadkowi czy babci to, co w szkole od policjanta zostało przekazane.

 

Jak wygląda w Kozienicach kwestia przestępczości nieletnich i, z drugiej strony, szczególnych zagrożeń dla tej grupy mieszkańców?

Myślę, że zagrożenie, które szczególnie może uderzać w młodzież, to różnego rodzaju substancje psychoaktywne, jednak z naszych analiz nie wynika, by w powiecie kozienickim był to duży problem, w każdym razie w ostatnich 2-3 latach. Ta niebezpieczna moda na dopalacze jakby już przeminęła, i ani nie mamy teraz wielu zgłoszeń, ani sami nie ujawniamy dużej ilości tego rodzaju przestępstw. Jeśli widzimy tu jakieś tendencje, to raczej spadkowe. W tym roku na przykład, wśród czynów karalnych popełnianych przez młodzież, dominują jednak kradzieże i czyny rozbójnicze, czyli np. wymuszenia, które dotyczą przeważnie drobnych kwot czy przedmiotów, ale kwalifikacja czynu jest już poważna.

 

Na koniec – czego życzyłby na święta Pan komendant naszym Czytelnikom, swoim podwładnym oraz oczywiście sobie samemu?

Zawsze zaczynam od życzenia dobrego, jak najlepszego zdrowia, bo to jest podstawa. Jeśli zdrowie jest, to reszta się ułoży. Jako policjant życzę też przede wszystkim bezpiecznych świąt, bo będziemy przecież wyjeżdżać i życzę, żeby każdy wyjazd wiązał się z bezpiecznym powrotem do domu. Żeby mienie, które w domu pozostawimy, też było bezpieczne. No i tych kontaktów z policją, jeśli się zdarzą, życzę wyłącznie przyjemnych. Poza tym, dla każdego - spokoju, radości, bo to są radosne święta i spełnienia marzeń, bo marzyć też warto.

 

Nam zatem marzy się więcej pouczeń, a mniej mandatów! Dziękujemy za rozmowę.

Również dziękuję, Wesołych Świąt!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 09.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 09.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...Autor komentarza: Zbłąkany wędrowiecTreść komentarza: No proszę, niby nic wielkiego nie zostało powiedziane, nic specjalnie nowego nie padło, a jakoś sympatycznie zaciekawiliście. Przeczytam i pozdrawiam.Data dodania komentarza: 17.01.2023, 00:44Źródło komentarza: NIE PODZIELAM, NIE POWIELAM, NIE BIORĘ UDZIAŁU (wywiad z Małgorzatą Boryczką)
Reklama
News will be here
Reklama