Gdzie się podziały 4 miliony?!

1. Ten błąd popełnił burmistrz T. Śmietanka - twierdząc, że jeśli przetarg był "właściwy" to korupcji nie było. 2. W swoim komentarzu wykazałem absurd takiego właśnie rozumowania. 2. Poza tym, wnioskowania logiczne to świetna i rozwijająca intelekt zabawa dla studentów 1 roku prawa. 3. W taktyce rozpoznawania korupcji i analizie kryminalnej zdecydowanie chodzi o coś innego. 4. W tym też kontekście istotne są fakty, na jakich CBA w swej analizie (cytowanej przez dziennikarzy GW i Radia Zet) uznało, że wybór firmy Romana S. jako wykonawcy CKA w Kozienicach odbył się w zamian za łapówkę? 5. Teoretyzując: Fakty ujawnione w mediach: a) gmina naruszyła prawo zamówień publicznych nie dokonując właściwego szacunku kosztów inwestycji (25 mln zł, a potem 43 mln zł); b) oferta firmy Romana S. była tylko o kilkanaście tysięcy złotych niższa od kolejnej; c) Roman S. kupował od kozienickich samorządowców nieruchomości. 6. To wszystko za mało, to trudno nawet nazwać poszlakami. O czym zatem dowiedziało się CBA, że wyciągnęło z tego tak daleko idący wniosek? 7. Dziennikarze powinni ujawnić całość materiału jakim dysponują w tej sprawie. Opinia publiczna ma prawo się z nim zapoznać.

Tego redaktor za pewne sam nie wie, ale mocny tutul robi wrażenie, dzięki temu ktoś weźmie w kiosku aktualny numer i nie trzeba będzie zwrotów oddawać na skup makulatury.