
tutaj wersja elektroniczna OKO 25/386
NA MARGINESIE
Lublin to nie Warszawa
Dopiero co zmieniła się władza, która służbą być powinna, jak słusznie zauważył kozienicki bloger Marek a już wychodzą na jaw tzw. kwiatki.
Za artykuły dotyczące wysokości kwoty, za którą gmina Kozienice nabyła działki przy ulicy Warszawskiej poprzedni burmistrz pozwał mnie i gazetę do Sądu. Na specjalnej sesji blisko rok temu przekonywał jaki to dobry interes zrobiła gmina, podkreślając swoje w tym zasługi. Minął rok a tu klops!
Działki przy Warszawskiej nabyte zostały do zasobu mienia komunalnego na potrzeby publiczne ( tak stanowi miejscowy plan zagospodarowania tego terenu). Sporządzone zostały 3 operaty szacunkowe, przez 3 różnych rzeczoznawców. Każdy wycenił je coraz drożej. Najniższa wyniosła 4 150 000zł a najwyższa 4 700 000zł. Ostatecznie gmina kupiła te działki o pow. 6700m2 za 4 450 000zł, czyli ok. 670zł za m2.
Tymczasem , dosłownie na dniach, gmina Kozienice chce kupić od Spółdzielni Mieszkaniowej teren na którym zbudowano parkingi przy ul. Lubelskiej. Prezes Gogacz i członkowie Spółdzielni już zacierali ręce a tu … lipa! Zaproponowano im tylko 130 zł/m2. Prezes zapałał słusznym oburzeniem – jak to, tu tez jest interes publiczny, tu tez jest centrum, nawet bardziej i taka stawka? Pięć razy mniejsza?!
Proponujemy Prezesowi, który oczywiście odwołał się od tej propozycji, zawnioskowanie o zmianę rzeczoznawcy sporządzającego operat na tego „najdroższego” z ulicy Warszawskiej. Swoją drogą to bardzo ciekawe jakie uzasadnienie wyceny zawiera operat dot. ulicy Lubelskiej. Jakie parametry zostały uwzględnione i dlaczego nie przywołano cen działek z Warszawskiej.
Tyle tylko, że wyższa cena, to większy wydatek z budżetu gminy Kozienice ale … cały czas nurtuje mnie pytanie: dlaczego 1metr Warszawskiej to aż 5 metrów Lubelskiej. I chyba wiem dlaczego, bo pewnie ceny gruntów w Warszawie są 5x droższe od tych w Lublinie. Sprytny myk, nieprawdaż?
Teraz z innej beczki. Wróbelki na parapecie w Urzędzie Miejskim ćwierkają, że nadal będzie dwóch wice-burmistrzów. Być może jednego z nich poznamy już na najbliższej Sesji Rady Miejskiej w pierwszej połowie grudnia. Na dziś zastępcą Burmistrza jest Małgorzata Bebelska ale najprawdopodobniej rozstanie się z urzędem za porozumieniem stron, z końcem br.
Jeszcze ciekawiej zapowiadają się wybory na wiceprzewodniczących Rady. Jednym z nich pewnie zostanie Artur Matera z PiS-u, drugie stanowisko miało przypaść Forum kozienickiemu ale tu zaczynają się schody. Do „konkursu” wystartowała bowiem radna Kordula Alicja i dość szybko zyskuje kolejnych zwolenników. To nie spodobało się naturalnemu kandydatowi Forum , poprzedniemu Przewodniczącemu, Mariuszowi Prawdzie. Miało dojść do tzw. ostrej wymiany zdań. Czy radna Alicja ugnie się pod naciskiem klubowych kolegów, czy tez wybije się na niepodległość, okaże się już za 2-3 tygodnie.
W gabinecie Starosty Junga, gdzie teraz spotyka się Forum, może być gorąco.
Edmund Kordas
Tak z ciekawości zapytam. Dlaczego w ostatniej papierowej wersji Oka, w nowo wybranych komisjach Rady Miejskiej ,jest tylko jeden Pan, Pan Robert W. Reszta podani tylko z imienia i nazwiska. Czy to czasami nie jest dyskryminacja pozostałych Radnych? Jeżeli można Szanowny Panie Edmundzie, to proszę to wyjaśnić w następnym numerze.
Po prostu przeoczenie. Dostaliśmy wykaz z Paniami i Panami, prawie wszystkie zostały wykasowane ąż tu został Pan Wojcieszek. Dlaczego? Bo jest najwyższym radnym:) Pozdrawiam wnikliwych Czytelników.
Wszystko będzie po staremu.
Czytam i czytam tekst NA MARGINESIE i dziwię się, że nikt tego nie komentuje. Bo jak to jest do kurzej ***. Jeżeli miasto kupiło działki przy warszawskiej za te 670zł a teraz za podobny teren daje 130 to znaczy, że któraś wycena jest (nazwijmy to na razie łagodnie) po prostu błędna. Wniosek jest raczej oczywisty , że raczej rzetelna jest ta dla Spóldzielni (niestety) czyli kto teraz odda kasę za przepłaconą warszawską?
Nowy szycha w magistracie, czyli Piotr wydaje się być logicznie poukładany, chłopak na pewno myśli o przyszłości, a ex-szycha Tomasz nie do końca utrzymał ten zapał i teraz jakoś bardziej kojarzył się będzie z upamiętnianiem i przywoływaniem przeszłości. A przecież żyjemy dzisiaj, tu i teraz. Niektórzy będą mieli nawet "jutro", lecz z pewnością "wczoraj" nie nastąpi dla nikogo w tym świecie i tym życiu. Błędy popełnione dzisiaj mają wpływ jedynie na to co nastąpi więc zwiększenie zadłużenia dzisiaj odbije się czkawką jutro. Tomasz zrobił pewnie sporo dobrego i może dalej by to robił... na nasz koszt, ale zrezygnował, bo coraz większa czkawka to poważny problem egzystencjalny. Odejście jak sam powiedział nastąpiło zaiste w pięknym stylu... a tam dokąd poszedł i co tam wniesie? No cóż - po zaciągnięciu rękami rady we wrześniu kolejnego kredytu na 8 mln zł - z pewnością smród jaki zostawił po owym odejściu nie powinien nikomu przeszkadzać - tam gdzie się będzie obracał w najbliższej pięciolatce są raczej sami znieczuleni karierowicze... a takich nic nie wzrusza - jest przecież wygodny fotelik blisko pełnego korytka, ciepło i na głowę nie pada... taka tam "sejmikowa wegetacja".
Wychodzi na to, że "Y" jest lepsze niż "E" więc myśl o przYszłości i zapomnij przEszłość, bo wpływ masz tylko na tą pierwszą, a ta druga nie istnieje. Jeśli twierdzisz inaczej, to weź mnie za rękę i zaprowadź do wczoraj ;)
I jeszcze jedno - Edmund, jeśli to prawda, że się kury z rady kłócą o to która będzie siedziała na wyższej grzędzie, to faktycznie ktoś tam chyba pomylił święta bożonarodzeniowe z wielką nocą, bo jaja się robi na wiosnę, a oni już teraz zaczynają... "że-nu-a" :/ No chyba, że za pełnienie funkcji i przedrostek "v-ce" dostaje się więcej ziarna do korytka... to wtedy mnie to głośne gdakanie, drapanie i stroszenie nic a nic nie dziwi... przecież to zawsze głodne, ambitne i jedyne w swoim rodzaju rasowe kur y z placu forum - zabrakło w obejściu koguta, to skaczą sobie do oczu :O Bym coś jeszcze dopisał o młodszym kogucie i starszej kwoce, ale uznajmy, że jednak nie napisałem :)